Geoblog.pl    caminho    Podróże    Iberia Infinita    Extremadura bardzo pozytywnie!
Zwiń mapę
2009
20
lip

Extremadura bardzo pozytywnie!

 
Hiszpania
Hiszpania, Badajoz
POPRZEDNIPOWRÓT DO LISTYNASTĘPNY
Przejechano 2924 km
 
Badajoz to chyba najwieksze zaskoczenie podczas tej podrozy - zaskoczenie bardzo, baaardzo pozytywne.

Dlaczego wlasciwie zdecydowalam sie tam pojechac? Do miasta, o ktorym wczesniej nigdy nie slyszalam i o ktorym kompletnie nic nie wiedzialam? Powod jest dosc blahy... jest to pierwsze duze miasto za portugalska granica na drodze, ktora wybralam. Wiele osob, slyszac, ze sie tam wybieram, reagowalo dosc sceptycznie - "Badajoz. Dlaczego?", "W Badajoz nic nie ma", "To nudne miasto" - i tak dalej, i tym podobne... Ja, niezrazona opiniami innych i tak postanowilam tam zawitac. I bardzo sie ciesze, ze to zrobilam! W moich oczach Badajoz strata czasu nie bylo. Wrecz przeciwnie - spedzilam tam milo trzy upalne dni.

Moja gospodynia byla Maya - dziewczyna pochodzaca z Indii, ktora cale zycie spedzila w Stanach i Kanadzie. W Badajoz przebywa od kilku miesiecy, uczy angielskiego. I jest szczesliwa. Z Maya spedzilysmy duzo czasu na rozmowach i milo bylo patrzec z jakim zainteresowaniem slucha tego, co mam do powiedzenia. To jedna, z tych rzeczy, ktore cenie w ludziach najbardziej - ze potrafia sluchac, probuja zrozumiec. Czulam sie u niej wiec bardzo swobodnie, bardzo dobrze. I to ona zasugerowala mi abym po drodze do Madrytu zatrzymala sie w Méridzie.

Badajoz uchodzi ponoc za najbrudniejsze miasto Hiszpanii. Szczerze mowiac, w ogole tego nie zauwazylam. Dopiero, kiedy Maya zwrocila mi na to uwage, baczniej zaczelam przygladac sie ulica (choc nadal uwazam, ze jesli Badajoz by mialo konkurowac z najbrudniejszym miastem w Polsce bez watpienia palmy zwyciestwa by nie dzierzylo). Miasto zyje swoim spokojnym rytmem, ale prawie na kazdym rogu mozna zobaczyc kawiarnie i bary, a w centrum pelno plakatow informujacych o nadchodzacych wydarzeniach kulturalnych w okolicy. Glowna atrakcja, czy tez swoistym "lendmark" Badajoz jest Alcazaba - kilkusetletnie mury obronne, zbudowane przez Arabow. Cale miasto ma zreszta lekka arabska nute i czas plynie tu inaczej.

W Badajoz wybralam sie do trzech muzeow i bylam z kazdej wizyty zadowolona. To, co zawsze wydaje mi sie najnudniejsze w podrozowaniu i zwykle zbedne, tym razem okazalo sie bardzo przyjemne. W dodatku wszystkie muzea (poza Katedra) byly bezplatne i mialy klimatyzacje (kiedy o godzinie 15 slonce jest palace, a temperatura powietrza siega 39 stopni, chlodny nawiew jest najwiekszym zbawieniem!). W ten sposob zobaczylam Muzeum Sztuk Pieknych, Muzeum Miasta Badajoz oraz malutkie muzeum przy informacji turystycznej, gdzie byla wystawa czarno-bialych fotografii z Sahary. A co najlepsze - w kazdym z nich bylam sama! Najciekawsze okazalo sie Muzeum Miasta Badajoz - bylo tam pelo roznorodnych ekspozycji, ktore oddzialywaly nie tylko na zmysl wzroku, ale takze sluchu i zapachu. Bardzo skrupulatnie udokumentowana historia miasta potwierdzila tylko to, co udalo mi sie wydedukowac do tej pory - ze Badajoz jest miejscem wartym odwiedzenia.

Na poczatku myslalam, ze droga droga do Madrytu przez Seville i Cordobe moze byc bardziej interesujaca niz przez, kompletnie dla mnie nieznana, Extremadure. I pewnie gdybym miala wiecej czasu, zahaczylabym o poludnie Polwyspu Iberyjskiego i pominela ten region. Dzis ciesze sie, ze to mi sie nie udalo. Extremadura okazala sie piekna i interesujaca. A co do poludnia Hiszpanii... i na nie przyjdzie czas. Tego jestem pewna!
 
POPRZEDNI
POWRÓT DO LISTY
NASTĘPNY
 
Zdjęcia (12)
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
Komentarze (0)
DODAJ KOMENTARZ
 
caminho
Marta Lipińska
zwiedziła 3.5% świata (7 państw)
Zasoby: 25 wpisów25 6 komentarzy6 314 zdjęć314 0 plików multimedialnych0
 
Moje podróże
28.06.2009 - 24.07.2009
 
 
01.02.2009 - 27.05.2009