Piec tygodni zlecialo niczym kilka dni... Az ciezko uwierzyc, w to, ze od ponad miesiaca zyje sobie w Czechach. Jest mi tu bardzo dobrze i ciesze sie, ze moglam na jakis czas zmienic otoczenie :). Tego wlasnie bylo mi trzeba!
Prawie kazdy dzien niesie ze soba jakies niespodzianki, a juz na pewno duzo smiechu! Gorzej z pogoda, ktora kazdego dnia jest dokladnie taka sama. Niestety, odkad tu przyjechalam, dzien w dzien, jest szaro i pochmurno, czesto pada i wieje, a nawet sniezy. Slonca nie widzialam juz od... ummmm... nie pamitam! Chyba tylko trzy razy niesmialo wyjrzalo zza tych czeskich cumulusow! Z Iska boimy sie, ze jak tak dalej pojdzie, to wpadniemy w pogodowa depresje (zwlaszcza, kiedy dochodza nas sluchy, ze we Wroclawiu prawie 15 stopni, ptaki spiewaja, a sloneczko przyjemnie grzeje)...
Czekamy na wiosne! Oby tylko szybko sie zjawila :). Mamy w planach z nasza ekipa zwiedzac Morawy - a tu u nas na poludniu pelno urokliwych miasteczek, ktore slyna z zamkow i dobrego wina! Ach, to morawskie wino... :).
Co do dalszych planow podrozniczych to przede wszystkim krotkie wypady w okolice - niebawem Praga (do ktorej, niestety, nie udalo mi sie dotrzec w zeszlym tygodniu), Budapeszt (juz tuz, tuz :)) i najprawdopodobniej Wieden, w odwiedziny do Anki (kumpeli z roku), ktora zajechala tam na poczatku tego tygodnia. Ale ciagnie mnie jeszcze dalej... kiedy jechalam do Bratyslawy, widzialam pelno ciezarowek nie tylko na wegierskich, ale i na rumunskich tablicach... No i Bulgaria tez w cale nie wydaje sie odlega... Kusi mnie Sofia... Ktoregos dnia po prostu stane na drodze i gdzie mnie los poprowadzi, tam wyladuje! Teraz, kiedy mam swoj namiot i nowy plecak (przepiekny, cudny, wymarzony Deuter, ktory udalo mi sie kupic taniej niz w Polsce), wszystko wydaje sie duzo latwiejsze :). I tylko po glowie chodzi "Przygoda, przygoda, kazdej chwili szkoda!".
Na razie jednak staram sie dobrze poznac Brno, jego zabytki, topografie, lokalne MPK i to co najwazniejsze, czyli drogi wylotowe z miasta :). Idzie troche powoli, ale do przodu! Oby tak dalej!